Te klipy z defloracją to intymne chwile, zwykle w prywatnych sypialniach, gdzie ręce drżą, chwytając biodra. Pomyśl o pastelowych kocach zgniecionych, gdy robi się ostro i ktoś w końcu wchodzi głęboko. Są też ujęcia, gdzie widać, jak z wahania przechodzi się w porządne rżnięcie, z każdą reakcją złapaną z bliska. No, to jest coś, co zostaje w głowie.