Sceny z kijem bejsbolowym to coś dziwnego, ale wciąga. Wyobraź sobie powolne pocieranie rączką w garażu, albo drażnienie się nim na ławce. Jedna scena to solo akcja pod ostrym światłem warsztatowym, gdzie ktoś mocno ściska kij, dodając surowości. To nie jest codzienny gadżet, no nie?