Filmy z waleniem konia są proste, pokazują samotnych gości szarpiących w zagraconych tylnych siedzeniach aut. Często obok leży tylko zgnieciony ręcznik jako rekwizyt. W jednej scenie facet robi to powoli, z ręką ślizgającą się w rytm, a w innej szybko kończy, bo czas goni. Te codzienne miejsca sprawiają, że sceny są jakoś swojskie.