W klipach z oszustwem ktoś jest wciągany w niby sesję zdjęciową w studiu, aż ubrania lecą i zaczyna się ostra jazda. Niespodzianka prowadzi do surowej akcji, czasem z ukrytą kamerą jako rekwizytem, która łapie każdy klaps. W jednej scenie ktoś został zaskoczony i wzięty od tyłu na kanapie, bez żadnego ostrzeżenia. To taki brudny, podstępny kąt, który podkręca zwykły seks.