Te klipy ze snowballingiem to czyste szaleństwo, pary przekazują sobie wszystko po intensywnym ssaniu, na starej kanapie w ciemnym pokoju. Jedna scena ma małe lusterko obok, żeby złapać każdy kąt tej wymiany. Inna to szybkie ruchy, gdzie ręce jeszcze ściskają twarz przy akcji. To niszowy klimat, ale ma swój ostry pazur.