Coś w pończochach sprawia, że każda pozycja wygląda ostrzej, szczególnie na wypolerowanym blacie baru, gdzie laska w krótkiej spódce daje czadu. Jedna scena to ostry numer z materiałem napinającym się na udach, a w innej ktoś rozrywa pończochy rękami, żeby dostać się głębiej. Słyszysz, jak skóra trzeszczy przy każdym ruchu.