Te filmy to obsesja na punkcie majtek, z powolnym drażnieniem albo szybkim rozrywaniem materiałów jak przezroczysta siateczka. Jedna scena to podkradanie pary z pralni i zabawa nimi na miejscu, z rękami przesuwającymi się po tkaninie. Inna to kamera skupiona na teksturze podczas ostrej akcji, gdzie ktoś dyszy przy każdym dotyku. Czasem słychać, jak ktoś rzuca „o kurde, jakie miękkie” dla żartu.