Ej, kajdanki w tych klipach dodają pieprzu, nadgarstki zapięte, a ludzie pieprzą się na twardych powierzchniach. Wyobraź sobie surowe pokoje z gołymi ścianami, gdzie ręce są unieruchomione, ale ciała wciąż ujeżdżają na maxa. W jednej scenie błyszczą stalowe kajdanki pod ostrym światłem, aż widać każdy szarpnięcie. To taki ciasny, kontrolowany bałagan.