W czeskich filmach jest ten specyficzny europejski vibe, z szybkimi numerami w zaułkach starego miasta. Baby walą i obciągają przy zniszczonych ceglanych ścianach. Jedna scena to ostra akcja w wąskiej uliczce, gdzie laska opiera się o mur, a facet nie odpuszcza. Inna to domówka, gdzie wszystko dzieje się na starej kanapie.