Treści Gopro wrzucają cię w sam środek akcji, z trzęsącą się kamerą łapiącą każdy klaps i ujeżdżanie, często w ciasnych miejscach jak kabina w łazience. Perspektywa się zmienia, gdy głowa się obraca, pokazując pęknięte lustro w tle. W niektórych klipach nawet regulują paski kamery w trakcie akcji, co daje dziwny, ale fajny efekt. To po prostu bezpośrednie, osobiste nagrywanie.